Etykiety

sobota, 2 stycznia 2016

I-15 bis (winter version) - ICM - INBOX

Model: I-15 bis (winter version)
Producent: ICM
Skala: 1/72

Model nowością nie jest, ale przyszła na niego kolej więc zanim się zabiorę do pracy zrobiłem inbox.
ICM wydał dwa zestawy I-15 bis (jeden z podwoziem kołowym, drugi z nartami) oraz dwa zestawy I-15 (sowiecki i lotnictwa hiszpańskich republikanów).

Ja wszedłem w posiadanie I-15 bis w wersji z nartami. Model pakowany jeszcze w białe pudełko. Teraz są czerwone. Grafika na pudełku jest całkiem ładna.


Na drugiej stronie pudełka mamy jeden z dwóch schematów malowania. Tradycyjnie podano nr farb Model Master.


Instrukcja jest przejrzysta i czytelna. Widać ładnie opracowany kokpit. To dobrze, bo o jakiekolwiek dodatki trudno.


Silnik również jest ładnie zdetalowany. Popychacze, kolektor wydechowy. Przy odrobinie pracy może spróbować go wyeksponować.



Charakterystyczne naciągi pozycjonujące narty trzeba wykonać samemu. Opcjonalnie można samolot wyposażyć w bomby.


Pierwszy schemat malowania to maszyna ze składu Floty Bałtyckiej z grudnia 1940 roku. Przypuszczalnie używana w Wojnie Zimowej z Finlandią. Napis "Za Stalina" ma być tylko z prawej strony.


Drugi schemat to samolot z nieustalonej jednostki. Zima 1941-42.


Dołączone kalkomanie wyglądają dobrze. Z doświadczenia to warto je prysnąć lakierem bezbarwnym, bo lubią popękać na drobne kawałki przy nakładaniu.


W zestawie otrzymujemy jedną ramkę wtryskową z białego tworzywa. W nowszych zestawach podobno bywają szare. Są tu również koła, które w tej wersji się nie przydadzą.
Ogólnie opracowanie modelu wygląda zachęcająco. Detale powierzchni płatowca są ładne i ciekawe. Linie podziału są delikatne, do tego wypukłe nity i zróżnicowanie paneli (na zakładkę).

Nieco gorzej jest jednak z jakością wtrysku. Większość części ma nadlewki. Nie są one jakieś poważne, jednak praktycznie każdy detal będzie wymagał pracy pilnikiem.


Na zbliżeniu widać łądne zróżnicowanie powierzchni i nieładne nadlewki na krawędziach części.


Tablica przyrządów wygląda przyzwoicie i po pewnych zabiegach powinno być ok.


Kratownica kokpitu również będzie wymagać obróbki.


Silnik jakąś rewelacją nie jest, natomiast ma rowki na cylindrach więc po pomalowaniu i zapuszczeniu washa w szczeliny powinien nabrać nieco życia.


Wewnętrzne części polówek kadłuba wyglądają w porządku.


Koła, choć nie do wykorzystania w tej wersji robią wrażenie. Jest nitowanie i widać napisy na oponie takie jak rozmiar.


Tu nieco lepiej widać ładne odwzorowaną powierzchnię paneli.


Wiatrochron jest jak widać. Otwór przez który będzie przechodzić celownik lunetowy.


Podsumowując zestaw jest dobrze opracowany, jednak sama wypraska ma już wady produkcyjne w postaci nadlewek. Prawdopodobnie mój zestaw pochodzi z roku 2007. Nie jest to wielki problem, jednak zawsze trochę więcej pracy.

Plusy zestawu:
- opracowanie detali (kokpit i silnik)
- odwzorowanie powierzchni, szczególnie blach kadłuba.
- dobrze opracowana instrukcja

Minusy zestawu:
- miękkie pudełko (słabe zabezpieczenie)
- nadlewki na większości części
- tylko dwa schematy malowania

Dodatki do modelu, które udało mi się namierzyć:
- blaszka fototrawiona GoNzA 720014
- kalkomanie inSCALE 72 AC0013 (Finlandia)

Reszta wyjdzie podczas pracy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz