Etykiety

sobota, 17 stycznia 2015

Focke Wulf 190 A8 - Academy - 1/72 Galeria

Model: Focke Wulf Fw 190A8
Producent: Academy
Skala: 1/72

Model powstał: grudzień 2012 - luty 2013

Relacja warsztatowa: warsztat

Samolotu przedstawiać nie trzeba. Za to kilka słów o zestawie.
Posiada wgłębne linie podziału i przejrzyste oszklenie. To jedyne zalety.
Nie leży w planach, ma złe proporcje i błędne detale. Właściwie to szkoda na niego czasu.
Ja zrobiłem go poniekąd jako "karykaturę". ponieważ gdy dowiedziałem się, że i tak nie poprawię wszystkich błędów zestawu, postanowiłem dokończyć pracę, potraktować model jako treningowy i wykonać zgodnie z instrukcją.
Kilka drobiazgów jednak dorabiałem, ale też w ramach treningu.
Wymieniłem lufy na igły lekarskie, dorobiłem rurkę pitota, tablicę przyrządów, pasy pilota.
Brakuje swastyk (producent nie dołączył), kolor pomarańczowy (zamiast żółtego) podawała instrukcja.

Model wyszedł tak sobie. Nie ma się czym chwalić, ale jest też to punkt odniesienia do późniejszych prac.
















czwartek, 15 stycznia 2015

Breda 65 K14 - Azur - 1/72 Galeria

Model: Breda Ba. 65 K14
Producent: Azur
Skala: 1/72

Model skończony w grudniu 2012.

Breda Ba 65 to włoski samolot szturmowy. Wszedł do służby krótko przed wojną. Pewna liczba samolotów została dostarczona do Hiszpanii w 1938 roku jako wsparcie dla wojsk gen. Franco.
Włosi samolotów tych używali w początkowym okresie wojny. Późniejsza wersja z silnikiem A80 miała lepsze osiągi.

Model firmy Azur jest już od dawna niedostępny. Jest to tzw. short-run, czyli model wyprodukowany w krótkiej serii z form o niewielkiej trwałości. Swój zestaw kupiłem kiedy się tylko pojawił w sklepach, wiec wypraski były przyzwoitej jakości. Do zestawu dołączono niewielka blaszkę fototrawioną, zawierająca tablicę przyrządów i elementy konstrukcji na boki kokpitu oraz charakterystyczne półkola zębate do chowania goleni podwozia. Silnik wraz z okapotowaniem wykonano z żywicy. Oszklenie vacu jest bardzo ładne, cienkie i przejrzyste. Detale wykonane metodą wtryskową są dość słabe i nieostre (np.karabin strzelca i obrotnica).
Model można wykonać w dwóch wersjach: jednomiejscowej i dwumiejscowej ze stanowiskiem strzelca. Dostępne malowania to dwa włoskie z 1938 roku, w trójbarwnym kamuflażu oraz z Hiszpanii w kamuflażu w drobne plamki. Kalkomanie są dobrej jakości.

Z powodu słabej jakości elementów stanowiska strzelca zdecydowałem się na wykonanie wersji jednomiejscowej. Dzisiaj tego trochę żałuję, bo dorobiłbym te elementy, ale wtedy brakowało mi umiejętności. W modelu popełniłem wiele błędów. Pomalowany został pierwotnie w trójbarwny kamuflaż, zbyt gruba warstwa farby pozalewała delikatne linie podziału. Lufy wykonałem z drutu i to był spory błąd. Model stał w takim stanie przez kilka lat. Po powrocie do modelarstwa postanowiłem go "wyremontować". Wszystkich błędów jednak nie udało się poprawić. Przeryłem tylko niektóre linie podziału, co się później zemściło. Model został przeszlifowany aby usunąć zacieki poprzedniej farby. Poprawiłem malowanie oszklenia i kilka detali. Z efektu nie jestem zadowolony, ale zdecydowałem się ten model zaprezentować, bo jest to bardzo ciekawa konstrukcja i nieczęsto pokazywana.

Stan obecny:







wtorek, 13 stycznia 2015

Messerschmitt Bf 109 E1 - RPM - 1/72 Galeria

Model: Messerschmitt Bf 109 E1
Producent: RPM
Skala: 1/72

Model wykonany październik - listopad 2012.

Bf 109 E1 z jednostki JG26, Polska wrzesień 1939 r.
Pilot: Eduard Neuman (1911-2004) 13 zwycięstw powietrznych.

Model firmy RPM ma klika wad:

- słabej jakości tworzywo
- przesunięcie form
- uproszczony kokpit
- nieprzejrzyste i grube oszklenie (może mój egzemplarz był pechowy).
- nieostre detale

Nie polecam tego zestawu nikomu. Nawet nie życzę nikomu :)
Budowa modelu nie była łatwa. Nie zakończyła się też sukcesem.
Było trochę problemów ze spasowaniem, obróbką tworzywa, popękanym oszkleniem.
Oszklenie zostało wymienione na wytłoczone przez kolegę z forum.
Dorobiłem wlot powietrza do silnika i przewody hamulcowe.
Malowany farbami pactra.

Model "położyły" kalki które miały przesunięcie oraz za ciemny wash.
Mimo niepowodzenia był dobrym treningiem i mam do niego sentyment.








Fiat CR 42 - Revell - 1/72 Galeria

Model: FIAT CR 42
Producent: Revell
Skala: 1/72

Model wykonany sierpień-październik 2012

FIAT CR 42 to włoski myśliwiec dwupłatowy ze stałym podwoziem. Był jednym z ostatnich tego typu maszyn w służbie. W czasie wojny był już maszyną przestarzałą, jednak nadal gu używano.
Eksportowany był min. do Szwecji.

Zestaw firmy Revell nie należy do najnowszych. Wypraski pochodzą z 1965 roku.
Mój egzemplarz pochodził z 1984 roku. Jakość wyprasek była przyzwoita.
Sam zestaw, jak na dzisiejsze standardy jest bardzo słaby. Kokpit, ogranicza się do fotela pilota i figurki pilota (nawet niezłej), brak jest choćby podłogi czy tablicy przyrządów. Linie podziału są wypukłe, Osłona silnika jest uproszczona. Brak jest takich detali jak np. wloty do chłodnic oleju.
Model nie jest dobrą bazą do dalszych prac. Znacznie lepsze modele są z Italerii i Pavla.
Spasowanie części jest jednak w miarę dobre.

Model prezentuję nie dlatego, że jest się czym chwalić, bo wyszedł bardzo słaby.
Jest dla mnie z wielu względów ważny:

- pierwszy model który upubliczniłem w internecie.
- pierwszy zrobiony model po kilkunastoletniej przerwie w hobby.
- pierwszy model w którym przeryłem linie na wgłębne.
- pierwszy model samolotu malowany aerografem.
- pierwszy model przy którym korzystałem z dokumentacji.

Kalki pochodzą z zestawu Supermodel FIAT CR32. Dołączone do tego zestawu uległy dezintegracji przy próbie namoczenia w wodzie.

Zapraszam









poniedziałek, 12 stycznia 2015

Focke Wulf Ta-183 - PM - 1/72 Galeria

Model: Focke Wulf Ta-183

Producent: PM Model
Skala: 1/72

Turecka firma PM Model wydała swego czasu kilka modeli tzw. Luftwaffe 1946.
Czyli prototypów i samolotów projektowanych przez Niemcy pod koniec wojny. 
Temat ciekawy, niemieccy inżynierowie mieli wyobraźnię. 
Niektóre z tych projektów wyglądają jak SF inne przypominają konstrukcje które pojawiły się kilka lat później.
Do tej drugiej grupy należny Focke Wulf Ta-183 Huckebein.

Urzekła mnie jego piękna sylwetka i postanowiłem popełnić sobie taki model.
Jako że preferuję skalę 1/72 wybór zestawów był znikomy. 
W skali 1/48 jest dobry model Tamiya i jest do niego sporo dodatków z żywicy i blaszki.
W skali 1/72 wyboru praktycznie nie ma. Turecki PM Model lub Revell. 
Ten drugi producent wydawał nieco inną wersję (wizje) tego samolotu, która znacznie mniej mi się podoba.

Zestaw PM Model jest bardzo uproszczony i słabej jakości. Problemy opisałem i pokazałem w relacji warsztatowej.
Modelu nie polecam początkującym, bo można się zniechęcić i  cisnąc model w kąt.
Potrzeba trochę umiejętności aby wybrnąć z wszystkich problemów tego zestawu.

Jedynym plusem tego zestawu jest to, że jest. 
Nie spodziewam się, aby któryś z wiodących producentów wydał ten model, choć mam taką nadzieję.

Ponieważ prototyp nie powstał, przy budowie modelu można puścić wodze fantazji.
Tak w przypadku wersji samolotu jak i jego malowania. 
Maszyny te miały docelowo przenosić pociski powietrze-powietrze, do zwalczania alianckich bombowców, 
dodatkowe zbiorniki paliwa a nawet bomby. Istnieje więc wiele ciekawych możliwości wykonania modelu.
Ja zdecydowałem się, na czystą sylwetkę i szare malowanie ofensywne.

Tak wygląda efekt końcowy. Nie wykluczam jednak dalszej pracy nad modelem.
















niedziela, 11 stycznia 2015

Focke Wulf Ta-183 - PM - 1/72 Warsztat

Model: Focke Wulf Ta-183
Producent: PM Model
Skala: 1/72

Model powstał w okresie maj - listopad 2013.
Relacja warsztatowa była prowadzona na forum PWM: warsztat

Poniżej skrócona wersja.

Focke Wulf Ta-183 to projekt niemieckiego samolotu myśliwskiego. Prace nad nim prowadzono w 1944 i na początku 1945 roku. Nie uruchomiono produkcji seryjnej i prawdopodobnie nie zbudowano prototypu. Po wojnie powstało kilka konstrukcji przypominających Ta 183 np. w Argentynie i Szwecji. Widać też pewne podobieństwo do MiG 15.

Zestaw tureckiego producenta PM jest bardzo uproszczony. Model praktycznie nie posiada detali, a te które są, nie nadają się do niczego. Pozostałe części takie jak skrzydła, kadłub, stateczniki mają chropowatą fakturę. Oszklenie jest krzywe i ma nierówną powierzchnię przez co jest nieprzejrzyste.
Sama bryła samolotu może być jednak dobrą bazą do dalszych działań.

Model w ramkach prezentuje się nie najgorzej.




Kokpit i fotel to totalna kpina, zdecydowałem się wykonać go we własnym zakresie.
Na początek fotel pilota, zestawowy i wykonany przeze mnie.



Następnie wykonałem "wannę" kokpitu i dodałem trochę drobiazgów.


Spasowanie elementów modelu zapowiadało ciężką walkę o jego końcowy wygląd.


Przednia wnęka podwozia to "samo zło". Na tym zdjęciu widać też, wspomnianą fakturę modelu.


Dyszę silnika dorobiłem wykorzystując przycisk od długopisu i ramkę wtryskową. Wzorowałem się na dyszach do skali 1/48.



Kokpit został pomalowany i wklejony w kadłub. Dorobiłem również tablice przyrządów i pasy.

Kadłub wymagał szpachli w wielu miejscach. Połówki kadłuba w ogóle nie pasowały do siebie, nie mówiąc o liniach podziału które na siebie nie trafiały. Szpachla i szlifowanie, szpachla i szlifowanie itd. To był pracochłonny etap budowy. Następnie należało odtworzyć linie podziału i dodać nowe. Czy wspominałem już coś o pracochłonności?


Aby nieco "ożywić" model postanowiłem wychylić powierzchnie sterowe i klapy.
Poniżej porównanie skrzydeł przed i po obróbce.


Zbliżenie na fakturę skrzydła przed szlifowaniem. Wygląda jak odlew z żeliwa lub beton.


Wnęki podwozia głównego postanowiłem nieco wzbogacić, bo wyglądały bardzo słabo. Popełniłem błąd, że nie zdecydowałem się ich pogłębić.
Na tych zdjęciach widać również wady oszklenia.


Statecznik poziomy był bardzo źle wykonany. Miał nieprawidłowy obrys. Zostało to uzupełnione szpachlą Tamiya.


Oszklenie zostało zerwane. Następnie szlifowałem je od zewnątrz i od środka, aby usunąć wady i wypukłości. Na koniec zostało wypolerowane pasta polerską i bawełną.
Po kolejnych poprawkach z użyciem szpachli model został pokryty podkładem.
Był to pierwszy miły dla oka moment od początku budowy.




Czekały jeszcze drobne poprawki i korekta linii podziału poszycia. Następnie model dostał kolejną warstwę podkładu i mogłem przejść do malowania.
Po długich rozważaniach nad kamuflażem jaki ten samolot mógł posiadać, zdecydowałem się na ofensywny kamuflaż w barwach szarości. Były z malowaniem pewne problemy, spowodowane użyciem farb Pactra. Nie żeby farby były złe, ale czasem trafi się jakaś jedna która nie chce współpracować. Niektórzy żartują, że jest to taka "z dna gara".





Kolejne kroki to pokrycie modelu lakierem błyszczącym, nałożenie oznaczeń. Nie odważyłem się na użycie tych z zestawu. Potem wash, cieniowanie (postshading) i delikatne ślady eksploatacji.
Pozostało zrobienie podwozia i pokryw komór podwozia. Zostały wykonane od podstaw, z opakowania po jogurcie.
Zestawowa pokrywa była gruba i brzydka :)


Pokrywy komór podwozia głównego.


i przedniego.


Tak dotarłem do końca budowy.

Model dał mi "w kość" i był twardą szkołą. Problemy były praktycznie na każdym etapie.
Tym bardziej cieszy fakt, że udało się go skończyć.
Zapraszam do Galerii.