Etykiety

poniedziałek, 5 stycznia 2015

PzKpfw I ausf A - FTF - 1/72 Warsztat

Model: PzKpfw I ausf A
Producent: FtF - "Wrzesień 1939"
Skala: 1/72

Przedstawiam prace nad modelem niemieckiego czołgu lekkiego PzKpfw I ausf A.
Model dołączony do zeszytu nr 2 serii "Wrzesień 1939".

Miniatury ukazujące się w zeszytach tej serii w założeniu mają służyć do gry bitewnej, są więc nieco uproszczone. Przy odrobinie pracy, można jednak z nich zrobić przyzwoity model redukcyjny.
Zestawy są też dobre dla początkujących modelarzy, gdyż są stosunkowo proste i co najważniejsze dobrze spasowane. 
Jak sama nazwa wskazuje, kolejne zeszyty zawierają polski i niemiecki sprzęt wojskowy oraz figury z Kampanii Wrześniowej. Jest to cenne uzupełnienie kolekcji, szczególnie jeżeli chodzi o polskie pojazdy, których modele w tej skali pozostawały przez lata w niebycie.

Kilka zdań o samym zestawie.

Gąsienice i układ jezdny wykonane są jako jeden element, ma to swoje zalety i wady. Zaletą jest prosty montaż i niższa cena modelu, natomiast minusem uproszczenie podzespołu i niezbyt dokładne odwzorowanie gąsienic. W modelach do wargaming'u, które czasem nazywam przewrotnie pionkami, nie stanowi to problemu, jednak w modelu redukcyjnym powinno wyglądać to lepiej. 

Lufy karabinów maszynowych, moim zdaniem najsłabszy element zestawu. Wyglądają ciekawie, ale są całkowicie poza skalą. Wystarczy popatrzeć na pierwsze lepsze zdjęcie tego pojazdu, aby się o tym przekonać. Są przynajmniej dwukrotnie za duże. Kolejna sprawa, to w wersji A lufy ustawione były niesymetrycznie, jedna była cofnięta do tyłu.

Żaluzje osłaniające wlot powietrza do komory silnika całkowicie pominięto (ja również o tym zapomniałem).

Ale dość marudzenia, zaczynamy budowę :)

Model posklejałam dość szybko, ale nie uniknąłem błędu. Widać szczelinę na załamaniu pancerza wieży. Więc koleiny raz sprawdza się zasada, żeby wszystko przymierzyć na sucho, potem kleić.
Reflektor nie został celowo wklejony, ponieważ zamierzałem go troszkę ulepszyć.
Zdjęcie prezentuje model po pomalowaniu podkładem Mr.Surfacer 1200.


Tutaj widać dokładnie lufy, które zostały później usunięte. Pomiędzy dwoma okrągłymi pokrywami na tylnej osłonie silnika widać wystający prostokątny element. Tu powinien być wspomniany wcześniej wlot powietrza, o dorobieniu którego zapomniałem. Na prawym błotniku jest rynienka w którą chowana była antena. Anteny w zestawie jednak brak.


Pojazd został pomalowany podstawowym kolorem czyli panzergrau. W tym przypadku sam wymieszałem farbę: "Dark Sea Gray" Mr.Hobby (H75) z dodatkiem "Cowling Color" Mr.Color (C125). Pomysł nie był zły, bo ta druga farba, stosowana do charakterystycznych powłok antyodblaskowych na japońskich samolotach z II WŚ, daje ciemny lekko niebieskawy odcień. Wyszło fajnie, lecz za ciemno, na tą skalę. Trzeba pamiętać o efekcie skali i w przypadku 1/72 farbę trzeba trochę rozjaśnić.


Gąsienice zostały pomalowane "Gun metall" z Tamiya. Bandaże na kołach jezdnych czarnym matowym. Model przetarłem "suchym pędzlem" farbą "Dark Sea Gray". Reflektor został nawiercony i wydrążony w środku.


Następnie reflektor został od środka pomalowany metalizerem i zalany Clearfix. Metoda takiego wykonania reflektora okazała się nienajlepsza, jednak wygląda lepiej niż "z pudła".
Znacznie skuteczniejsza metodę zaprezentuję w następnym warsztacie.
Pomalowałem tłumiki i narzędzia oraz nakleiłem kalkomanie.



Porównując model ze zdjęciami, zauważyłem, że brakuje kilku drobiazgów. Wykonałem je we własnym zakresie z tego co było pod ręką: jakieś ścinki, drut i kilka pasków samoprzylepnej folii aluminiowej.

Na pojazd nałożyłem wash, starając się aby trafił tylko w zagłębienia i nie przyciemnił całości. Wstępnie też go przykurzyłem używając mieszanki akryli (co nie jest dobrym pomysłem).
Dokonałem przymiarki dorobionych detali. Ponieważ siekiera oryginalnie umieszczona jest pod łopatą, zaszła konieczność rozcięcia ostrza na dwie części i przyklejenia po obu stronach łopaty.


Następnie należało dopracować gąsienice. Pomalowałem je dość rozrzedzoną farbą popwstałą z mieszanki kilku "brudnych" kolorów. Następnie w zagłebienia wpuściłem ciemnobrązowy wash. Wszelkie wystające detale przetarłem miękkim ołówkiem 2B, aby nadać im metaliczny wygląd.
Podobnie ołówkiem potraktowałem niektóre krawędzie pancarza, tam gdzie mogły się powycierać (okolice włazów i pokryw). Model został też przybrudzony pigmentem AK "Dark Earth".




Do skończenia modelu potrzebowałem jeszcze anteny oraz luf karabinów maszynowych. Antenę wykonałem ponownie we własnym zakresie ze "śmieci" i rozciągniętej nad płomieniem ramki wtryskowej. Lufy zostały wymienione na metalowe, toczone. Sprzedaje je firma ABER w zestawach po 5 szt. Tłumiki przybrudziłem pigmentem.

Po skończonych pracach model wyglądał tak:


Podsumowując, zestaw jest w montażu bezproblemowy, ale trzeba uważać na spasowanie elementów wieży. Warto wymienić lufy i popracować nad detalami.
Żałuję, że zapomniałem o wspomnianym wlocie powietrza oraz że nie poprawiłem tłumików.
Co do malowania, to lepszym odcieniem do panzergrau w tej skali jest Medium Grey lub London Grey z palety Vallejo.

Więcej zdjęć w galerii.

Zapraszam do komentowania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz